Przejdź do głównej zawartości

Warsztaty chustonoszenia w Gliwicach


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie jesteśmy grupą docelową Slot Art Festival.

Kolejny Slot za nami. Dzieciaki, jak zwykle zachwycone, rodzice, jak zwykle, zmęczeni i szczęśliwi, że dali radę ogarnąć czeladkę i coś z tej imprezy uszczknąć dla siebie. Slot nam zawsze funduje mieszankę emocji: radość z przygody spania pod namiotem i wyzwania związane z polowymi sanitariatami, radocha z przebywania ze znajomymi i zmęczenie dziecięcą wrzawą, przyjemność bywania na koncertach, wykładach, filmach, teatrach i kłopoty z niedoborem snu :-) Jednak nic, ale to absolutnie nic, nie przebije slotowej atmosfery. Przez te pięć dni zawsze czujemy się w Lubiążu jak u siebie, co roku odwiedzamy stałe punkty programu i za każdym razem odkrywamy coś nowego. Ja w tym roku (po siedmiu wizytach na festiwalu!) odkryłam scenę teatralną, nareszcie! Nigdy nie mogłam do niej dotrzeć, tym razem, jak już dotarłam, trudno było ją opuścić ;-) Zdałam sobie, w międzyczasie sprawę, że kiedy piszę o Slocie na blogu, czy na facebooku, mówię o nim w kontekście warsztatów chustowych...

Od kiedy można nosić dziecko w chuście?

Na to pytanie są dwie odpowiedzi. Pierwsza dotyczy gotowości dziecka, a ono jest gotowe do noszenia od chwili narodzin. Ludzki noworodek jest noszeniakiem, mógłby więc, z brzucha mamy przenieść się, jak kangur do torby, wprost do chusty. Ważna jest jeszcze jednak odpowiedź na drugie, powiązane pytanie: od kiedy gotowy jest rodzic? Tutaj musimy pamiętać, że pojawienie się  noworodka to baaaardzo poważna życiowa rewolucja, która wszystko wywraca do góry nogami i zmusza do nauczenia się miliona nowych rzeczy. Często zwykła kąpiel, czy zmiana pieluchy, to nie lada wyzwanie, a poprawne zawiązanie chusty wymaga jednak trochę cierpliwości i koncentracji uwagi. Dlatego najwłaściwszą odpowiedzią na pytanie o to od kiedy można nosić dziecko w chuście jest: od kiedy rodzice są gotowi nauczyć się wiązać. Dziecko jest gotowe do noszenia od urodzenia, oczywiście pod warunkiem prawidłowo dobranej chusty, wiązania i prawidłowego wykonania tegoż. Pamiętajmy jednak o tym, że nie warto czekać ...

Karmię i będę karmić ile zechcę!

Dzisiaj się zdenerwowałam. Wytrzymywałam dość długo bez unoszenia się, co w moim przypadku nie jest takie proste ;-) Jednak po dzisiejszej wizycie u pediatry muszę zabrać głos, Głos w obronie własnej, ale również "odezwę do ludu", ponieważ ogarnia mnie czasem przekonanie, że w naszym kraju świadomość znaczenia karmienia piersią ma się coraz lepiej, ale co jakiś czas zderzam się z brutalną rzeczywistością, która otwiera mi oczy na to jak bardzo się mylę. Tak było i dziś, po raz kolejny.  Córka Najmłodsza jest chora (podobnie jak Córka Średnia i Syn Najstarszy), od dwóch dni nic nie je, płacze, gorączkuje, jedyne, co może ją ukoić i pocieszyć to moja pierś. Nie jest to wcale łatwa sytuacja, ponieważ sama jestem chora, słaba i obolała, marzę o odpoczynku, ale wiem jak ważne dla tego Małego Człowieka jest poczucie bezpieczeństwa i ulga, jaką przynosi jej moja bliskość, a ponadto składniki mleka mamy zawierają cały szereg witamin, minerałów i dodatkowo przeciwciał, pomaga...