Przejdź do głównej zawartości

Ciuch dla Dwóch





Nadchodzi jesień i zima, a z nimi chłód, wiatr, deszcz i pytanie: Jak nosić dziecko w taką pogodę? Chustę ciężko ubrać na kurtkę, tym bardziej, że w czasie ubierania i wiązania zdążymy zagrzać siebie i dziecko na tyle, że wyjście na dwór stanie się udręką.

Na szczęście na wprost potrzeb rodziców wszyły kreatywne mamy, producenci chust i zdolne krawcowe. W ten sposób powstały serie odzieży dla rodziców noszących swoje dzieci. Parę lat temu na polskim rynku dostępne były jedynie wątpliwej urody polary lub workowate kurtki. 

Dziś możemy już wybierać wśród bardzo dobrze, precyzyjnie i estetycznie zaprojektowanych kurtek, bluz, polarów kurtek typu softshell czy parka. Mamy też osłonki na dzieci, które można nosić razem z kurtką lub samodzielnie, okrywając tylko dziecko. Są modele damskie, męskie, w różnych kolorach i rozmaitych stylach. Wszystko stworzone przez polskich projektantów i producentów!

Większość odzieży dla dwojga dostępna jest przez zamówienia on-line. Dlatego postanowiłyśmy zebrać wszystkie w jednym miejscu, będzie okazja wszsytkie zobaczyć, porównać, przymierzyć i przekonać się jaka jest dla nas najlepsza.

Oprócz możliwości przymierzenia kurtek będzie także okazja skorzystać z porad ekspertów: 

*Dordcaów Noszenia Dzieci w Chustach - w zakresie prawidłowego wiązania dzieci w chusty

*Specjalisty fizjoterapii i terapeuty zajęciowego - w zakresie prawidłowej pielęgnacji niemowląt.

Szczegółowe informacje o wydarzeniu można znaleźć na facebooku



***Na zdjęciu w nagłówku pięknie prezentuje się maluch z mamą w kurtce softshell Lenny Lamb***

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie jesteśmy grupą docelową Slot Art Festival.

Kolejny Slot za nami. Dzieciaki, jak zwykle zachwycone, rodzice, jak zwykle, zmęczeni i szczęśliwi, że dali radę ogarnąć czeladkę i coś z tej imprezy uszczknąć dla siebie. Slot nam zawsze funduje mieszankę emocji: radość z przygody spania pod namiotem i wyzwania związane z polowymi sanitariatami, radocha z przebywania ze znajomymi i zmęczenie dziecięcą wrzawą, przyjemność bywania na koncertach, wykładach, filmach, teatrach i kłopoty z niedoborem snu :-) Jednak nic, ale to absolutnie nic, nie przebije slotowej atmosfery. Przez te pięć dni zawsze czujemy się w Lubiążu jak u siebie, co roku odwiedzamy stałe punkty programu i za każdym razem odkrywamy coś nowego. Ja w tym roku (po siedmiu wizytach na festiwalu!) odkryłam scenę teatralną, nareszcie! Nigdy nie mogłam do niej dotrzeć, tym razem, jak już dotarłam, trudno było ją opuścić ;-) Zdałam sobie, w międzyczasie sprawę, że kiedy piszę o Slocie na blogu, czy na facebooku, mówię o nim w kontekście warsztatów chustowych...

Od kiedy można nosić dziecko w chuście?

Na to pytanie są dwie odpowiedzi. Pierwsza dotyczy gotowości dziecka, a ono jest gotowe do noszenia od chwili narodzin. Ludzki noworodek jest noszeniakiem, mógłby więc, z brzucha mamy przenieść się, jak kangur do torby, wprost do chusty. Ważna jest jeszcze jednak odpowiedź na drugie, powiązane pytanie: od kiedy gotowy jest rodzic? Tutaj musimy pamiętać, że pojawienie się  noworodka to baaaardzo poważna życiowa rewolucja, która wszystko wywraca do góry nogami i zmusza do nauczenia się miliona nowych rzeczy. Często zwykła kąpiel, czy zmiana pieluchy, to nie lada wyzwanie, a poprawne zawiązanie chusty wymaga jednak trochę cierpliwości i koncentracji uwagi. Dlatego najwłaściwszą odpowiedzią na pytanie o to od kiedy można nosić dziecko w chuście jest: od kiedy rodzice są gotowi nauczyć się wiązać. Dziecko jest gotowe do noszenia od urodzenia, oczywiście pod warunkiem prawidłowo dobranej chusty, wiązania i prawidłowego wykonania tegoż. Pamiętajmy jednak o tym, że nie warto czekać ...

Karmię i będę karmić ile zechcę!

Dzisiaj się zdenerwowałam. Wytrzymywałam dość długo bez unoszenia się, co w moim przypadku nie jest takie proste ;-) Jednak po dzisiejszej wizycie u pediatry muszę zabrać głos, Głos w obronie własnej, ale również "odezwę do ludu", ponieważ ogarnia mnie czasem przekonanie, że w naszym kraju świadomość znaczenia karmienia piersią ma się coraz lepiej, ale co jakiś czas zderzam się z brutalną rzeczywistością, która otwiera mi oczy na to jak bardzo się mylę. Tak było i dziś, po raz kolejny.  Córka Najmłodsza jest chora (podobnie jak Córka Średnia i Syn Najstarszy), od dwóch dni nic nie je, płacze, gorączkuje, jedyne, co może ją ukoić i pocieszyć to moja pierś. Nie jest to wcale łatwa sytuacja, ponieważ sama jestem chora, słaba i obolała, marzę o odpoczynku, ale wiem jak ważne dla tego Małego Człowieka jest poczucie bezpieczeństwa i ulga, jaką przynosi jej moja bliskość, a ponadto składniki mleka mamy zawierają cały szereg witamin, minerałów i dodatkowo przeciwciał, pomaga...