Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2016
W pierwszą środę miesiąca zapraszamy, tradycyjnie na spotkanie w Gliwicach :-) Więcej informacji  tutaj

Od kiedy można nosić dziecko w chuście?

Na to pytanie są dwie odpowiedzi. Pierwsza dotyczy gotowości dziecka, a ono jest gotowe do noszenia od chwili narodzin. Ludzki noworodek jest noszeniakiem, mógłby więc, z brzucha mamy przenieść się, jak kangur do torby, wprost do chusty. Ważna jest jeszcze jednak odpowiedź na drugie, powiązane pytanie: od kiedy gotowy jest rodzic? Tutaj musimy pamiętać, że pojawienie się  noworodka to baaaardzo poważna życiowa rewolucja, która wszystko wywraca do góry nogami i zmusza do nauczenia się miliona nowych rzeczy. Często zwykła kąpiel, czy zmiana pieluchy, to nie lada wyzwanie, a poprawne zawiązanie chusty wymaga jednak trochę cierpliwości i koncentracji uwagi. Dlatego najwłaściwszą odpowiedzią na pytanie o to od kiedy można nosić dziecko w chuście jest: od kiedy rodzice są gotowi nauczyć się wiązać. Dziecko jest gotowe do noszenia od urodzenia, oczywiście pod warunkiem prawidłowo dobranej chusty, wiązania i prawidłowego wykonania tegoż. Pamiętajmy jednak o tym, że nie warto czekać z pi
Zapraszamy na kolejne spotkanie bytomskiego Klubu Kangura :-) Więcej informacji o naszych spotkaniach  TUTAJ

Marzenia

W ostatni czwartek miałam przyjemność uczestniczyć w niezwykle inspirującym spotkaniu w gronie mam, bardzo różnych, bardzo ciekawych kobiet. Spotkanie było o marzeniach, o tym, że "marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia". Sam cytat skłania do uruchomienia w głowie trochę przyrdzewiałych trybików. Marzenia... a jakie ja mam marzenia? Hmmm, chyba jakieś miałam, ale teraz mam dzieci, w sumie myślę tylko o tym, by było im dobrze. Nie pamiętam o czym marzyłam, a marzyłam? O dzieciach przecież marzyłam, a teraz chcę, żeby one miały cudowne życie, zajęcia dodatkowe, ciekawe pasje, basen, balet, piłkę, grę na instrumencie i posyłam je gdzie mogę, zabieram na plac zabaw, gotuję obiad dwudaniowy z kompotem i trzy zupki do wyboru. Żeby było im dobrze, żeby były szczęśliwe.  Później kłócę się z mężem i zaczynam krzyczeć. Na dzieci, na męża, na dom, na siebie... bo jak długo można wyrabiać 200% normy? Jak długo można dbać o innych nie dbając o siebie? Tak długo,