Wszystko zaczęło się od tego, że Syn Najstarszy obciął Córce Średniej włosy. Całe szczęście, ich i moje, że zauważyłam to w czasie kolacji, siedząc z nimi przy stole, w całkiem dobrym nastroju. Dopiero później odkryłam bujne kępy włosów poupychane w różnych kątach w dziecięcym pokoju. Przecież musieli coś z nimi zrobić, prawda? Przez następne tygodnie musiałam wszystkim babciom, znajomym, paniom w przedszkolu tłumaczyć dlaczego obcięliśmy Średniej "te piękne loki". Kiedy w rozmowie z jedną z pań powiedziałam: "to dopiero początek, ciekawe, co jeszcze wymyślą", usłyszałam nagle swoje słowa i poczułam coś pomiędzy przerażeniem i zabawnym przeświadczeniem, że oto nasze życie staje się pasmem nieprzewidywalnych zdarzeń. No bo przecież to tylko najstarsza dwójka zaczęła wcielać w życie swoje odważne pomysły, a co z Najmłodszą? Ledwie zaczęła chodzić, przed nią milion inspiracji zaczerpniętych z książek, bajek i z obserwacji starszego rodzeństwa, któr
doula, wsparcie okołoporodowe, warsztaty chustonoszenia